Najnowsze wpisy, strona 6


lut 07 2004 Kwestia adoracji
Komentarze: 0
Cieszyłam się niesamowicie, że przyszedłeś!
Potem moja mama wszystko zepsuła..
Do końca nie było już tak jak oboje tego chcieliśmy, choć mieliśmy dla siebie tylko godzinę.
No i potem wyjście na autobus..
Kolejne niepowodzenie w tym dniu :(
Zastanawiam się dlaczego tak jest. Dlaczego tak drażni Cię kwestia adoratorek i adoratorów..
Dla mnie to jasne, że masz wielbicielki, adoratorki, ja zapewne też ich mam, tylko czemu tak Cię drażni rozmowa o nich?
To nic złego, że komuś się podobasz, a wręcz przeciwnie.
Ty natychmiast zaprzeczasz, że nie masz, że to niemożliwe..
Tyle, że kobiety są nieśmiałe, a w kontaktach z takim przystojnym facetem jak Ty (i nie mów mi, że tak nie jest!), kobiety często nie mają odwagi na gest lub po prostu widzą, że jesteś zajęty i nawet nei próbują..
Ciekawi mnie czy faceci lubią jak się ich adoruje (zapewne tak!)?
Może tego Ci brakuje z mojej strony, choć kiedy mówię, że jesteś przystojny albo że mi się podoba jak pachniesz lub jesteś ubrany, to obracasz to w żart lub z tego kpisz..
A może naprawdę chciałbyś, żeby jakaś kobietka po prostu powiedziała, że jesteś przystojny, bez zobowiązań.
Może potrzebujesz komplementu, adoracji, to przecież normalna rzecz..
Ja to rozumiem!
ridiculous : :
lut 07 2004 Kiedyś i dziś
Komentarze: 1
Pamiętam siebie, małą dziewczynkę.
Pamiętam jak zawsze, gdy ktoś w domu był chory,
wtedy ja tez chciałam być chora.
Zawsze chciałam się przekonywać co Ci ludzie czują..

Potem gdy rozpoczęły się czasy szkoły..
już nie chciałam spawdzać co czują,
chciałam nie iść do szkoły,
zresztą kto z nas nie chciał :)

Dziś gdy wspominam te czasy
zdaję sobie sprawę, że chciałabym teraz by było zupełnie odwrotnie!
Jednak teraz cała rodzinka choruje..
w tym ja
i Wczoraj dostałam za swoje od lekarza..

Mam zakaz wychodzenia z domu..
bo mam infekcję wirusową w postaci nadżerki.

Nie poszłam wczoraj na trening,
potem jak widziałam się w Misiakiem, to nawet normalnie nie mogłam Go pocałować, bo ta nadżeka jest na podniebieniu i jeszcze bym Go zaraziła :(

Chcę ja najszybciej wyzdrowieć!!

ridiculous : :
lut 06 2004 Szczęśliwa nareszcie :)
Komentarze: 1

 

Nareszcie powód, by napisać, że jestem szczęśliwa!
Wkońcu się skończyły męki..
Przyznam, że bałam się wciągu ostatnich tygodni o ten zwiążek, bo nie chodzi o staż,
ale o Jego trwałość,
o zaufanie
i wybaczanie.

wybaczyliśmy sobie i mam nadzieję, że aż tak się nie będziemy musieli kłócić,
by sobie udowodnić cokolwiek.
Tak jak jest, jest mi dobrze!

Poprzez spokój, który nosze teraz w sobie
uświadomiłam sobie,
że moje sfery intymne też inaczej reagują..

Teraz może być Nam tak cudownie!

ridiculous : :
lut 03 2004 Śpiew ptaków
Komentarze: 0
Obudził mnie śpiew ptaków,
jednak On nie nauczy mnie żyć tak, jak powinnam,
nie nauczy mnie dobrego postępowania..
Nawet wiary i nadziei brakować zaczyna
pozostała jedynie miłość..
Czy przetrwamy?
ridiculous : :
lut 02 2004 numb
Komentarze: 0
Boje się utraty Nas, boje się, że sypnie się cała budowla..
cegiełki układane w zaufaniu i nadziei przez ponad rok..
Nie umiem kryć, że mnie coś boli,
a nie mam nikogo, komu mogę o tym powiedzieć.. Tylko Ciebie, ale zabraniasz mi reagowania, takiego jakie ja mam.
Każdy reaguje inaczej..
Gdybyś mógł tego wysłuchać.. Możesz mnie w środku olać, ale chciałabym, żeby ktoś mnie wysłuchał..

Znikasz..
ridiculous : :