lut 06 2004

Szczęśliwa nareszcie :)


Komentarze: 1

 

Nareszcie powód, by napisać, że jestem szczęśliwa!
Wkońcu się skończyły męki..
Przyznam, że bałam się wciągu ostatnich tygodni o ten zwiążek, bo nie chodzi o staż,
ale o Jego trwałość,
o zaufanie
i wybaczanie.

wybaczyliśmy sobie i mam nadzieję, że aż tak się nie będziemy musieli kłócić,
by sobie udowodnić cokolwiek.
Tak jak jest, jest mi dobrze!

Poprzez spokój, który nosze teraz w sobie
uświadomiłam sobie,
że moje sfery intymne też inaczej reagują..

Teraz może być Nam tak cudownie!

ridiculous : :
ZeZaRtA
07 lutego 2004, 12:08
ChiAłAbYm ŻeBy MnIe TaKiE SzCzęScIe DoTkNęŁo :-x Ehh AlE JaK nArAzIe SiE NiEzApOwIaDa ... nO Nic ŻyCZe wAm NaJ NaJ ZwIąZku i NiE KłUćCiE Sie OByLe Co bO cHoOjOwe InCydeNty NiEsTeTy DzIeLą LuDzI...PoWoDzOnKa I PoZdRoOfKa DlA wAs ps ZaPrAszAmNa MojEgO BlOgAsqA

Dodaj komentarz